Liczba postów: 37
Liczba wątków: 5
Dołączył: May 2013
Reputacja:
0
Jak wiadomo finanse w rodzinie są częstym tematem kłótni. U nas jest tak samo, jednak w miarę łagodnie to przechodzi ale do końca nie umiemy sobie dać rady. Chodzi o to że wcześniej każdy z nas był przyzwyczajony do własnego konta i własnej kasy. Chciałem kupić sobie np. kebaba to kupowalem, chcialem kupic koszulke to kupowalem. A teraz przy wspólnym koncie widać że się kasa rozpływa i jeden do drugiego ma pretensje że za dużo wydaje. Chociaż nie wydajemy więcej niż przed połączeniem kont to takie wspólne gospodarowanie nam jakoś nie wychodzi. Jak wy sobie z tym radzicie ?
Liczba postów: 150
Liczba wątków: 9
Dołączył: May 2013
Reputacja:
2
Proponuję, abyście po wypłacie w pierwszej kolejności uregulowali stałe opłaty, a to, co zostanie, rozłóżcie na tyle dni, ile ma dany miesiąc. Obliczcie, ile potrzebujecie na żywność, środki czystości, kosmetyki, paliwo, itp. i trzymajcie się obliczeń. Jeżeli robicie większe zakupy raz na tydzień, pomnóżcie dzienną kwotę przez 7 i jej nie przekraczajcie. Zbierajcie wszystkie paragony ze sklepów i weryfikujcie zgodność wydatków z założeniami. Wcale nie musicie wydawać całej kwoty! Co zostanie, macie odłożone na np. kino, nowy ciuch czy jakąś rozrywkę, albo po prostu zaoszczędzone. U mnie się sprawdza.