Nie pozwólcie drogie Panie swoim mężom samemu kupować
#1
Exclamation 
Nie pozwólcie przyszłym mężom samemu kupować garnituru. Z doświadczenia wiem że jak chłop sam pójdzie do sklepu to mu wcisną najgorsze gó... Tym sposobem musieliśmy oddawać cały strój bo kompletnie nie pasował do mojego a ja pierwsza ustaliłam i kupiłam sukienkę i dodatki dla siebie.
Pamiętajcie to drogie Panie zaoszczędzicie dużo czasu i pieniędzy oraz nerwówWink
Odpowiedz
Polecamy
#2
Nie no nie moge nawet nie chce mi sie czytac cio tam dalej napisałaś ale to jakies dziwne nie ufasz swojemu facetowi i gnoisz całą resztę. NIemożliwe przecierz kreatorzy mody to faceci - chłopy - portki - jaja
apotrafia ubrac i nadac calkiem fajną modę dla was babAngryAngryAngryAngry

PS. Ksywka jak najbardziej ci pasujeExclamationDodgy
Odpowiedz
#3
Czy ja wiem, mój facet akurat ma dobry gust i jeszcze żadnego odzieżowego badziewia z zakupów nie przyniósł.
Odpowiedz
#4
Mój Pan Młody ma bardzo dobry gust Smile
Odpowiedz
#5
Jak to jest ? Kobieta ma kupić suknie ślubną bez narady z mężem i nieważne czy mu się będzie podobać czy nie. Za to jak facet ma kupić garnitur to ma się narzeczonej słuchać ? Smile Trochę to dziwne. Każdy facet przecież potrafi wybrać sobie garnitur a w sklepie powinni go odpowiednio dopasować do sylwetki. Jeśli ktoś jest grubszy to w dobrym sklepie doradzą mu by ubrał model "slim" a nie szeroki, wyglądający jak worek. No chyba że ktoś kupuje garnitur na ślub na targu to wtedy nie ma się co dziwić że jakieś badziewie ma.
Odpowiedz
#6
Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka! Są przecież faceci, którzy mają świetny gust. A jeżeli uważamy, że mogą coś źle wybrać, nie zabraniajmy, ale zaproponujmy, że będziemy mu towarzyszyć. I nie upierajmy się, jeśli nie zechce! Najwyżej oddamy ubranie. I nasze będzie na wierzchu... Wink
Odpowiedz
#7
Rozumiem wzburzenie forumowiczów ;P Też się nie zgadzam z tym, co jest w pierwszym poście, mój narzeczony wybierał sobie strój sam, ja właściwie pojechałam z Nim tylko do towarzystwa, bo sam mnie o to poprosił. Dorosły facet to nie dziecko i chyba potrafi się sam ubrać.
Odpowiedz
#8
Otóż to - dorosły facet nie jest dzieckiem. Niestety wiele kobiet tak traktuje mężczyznę. A potem pełno jest mężów - niedołęgów i mamuśkowatych żon. Mam taką właśnie teściową. Wiecznie ma mi za złe, że źle się opiekuję jej synkiem, bo nie zwracam mu ciągle uwagi, co ma jeść, ile słodzić, w co się ubierać i co oglądać w telewizji. Ja jej niezmiennie odpowiadam, że on ma dość uwag po wizycie u mamusi, a w domu odpoczywa. Wink
Odpowiedz
#9
Kobiety z jednej strony chcą swoim partnerom matkować, wybierając za Nich ciuchy i podsuwając Im jedzenie, ale z drugiej strony mają pretensje, że facet sam nic nie posprząta i wszystko trzeba koło Niego robić. Drogie panie, zdecydujcie się, bo myślę, że mężczyźni często są zdezorientowani, czego się w końcu od Nich oczekuje Wink
Odpowiedz
#10
Otóż to! Takie było pokolenie mojej babci, która (choć sama pracowała zawodowo) wstawała pół godziny przed dziadkiem, rozrabiała mu pianę do golenia, szykowała śniadanie na gorąco, a kiedy umyty i ogolony wychodził z łazienki, czekała na niego z jeszcze ciepłą od żelazka koszulą. Ale kiedy miała wyjechać służbowo na dwa dni, to był dramat, bo po powrocie zastawała w domu sajgon. Niektóre kobiety same sobie kopią dołki swoją nadopiekuńczością.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości