Zbedne prezenty

[fotograff]

Jakie macie zbedne prezety weselne?

[mila]

My stworzyliśmy listę prezentów, więc jestem zadowolona z każdego

[polana92]

W sumie ciężko jest kupić zbędny prezent, gdyż zawsze się coś przyda jak nie teraz to na przyszłość. Zbędne to są wtedy gdy trafią się dwa takie same prezenty, a tak się może zdarzyć hehehe

[Druhna - (Ekspert)]

Ja uważam odwrotnie - o zbędny prezent jest bardzo łatwo. Ludzie rzadko konsultują kupno prezentu ślubnego z młodą parą. Rodzina przeważnie uważa, że "to im się przyda" na podstawie własnych gustów i doświadczeń. Ja miałam problem nawet z ukochaną mamą, która upierała się przy serwisie obiadowym na 24 osoby, bo "trzeba mieć na przyjęcia". Ileż takich przyjęć organizuje się w ciągu roku? A serwis trzeba gdzieś przechowywać... Wyperswadowałam z trudem, stanęło na komplecie garnków znanej firmy, na które "chorowałam".

[Jackie]

Hehe my mieliśmy również przygodę z serwisem obiadowym. Babcia chciała nam taki prezent kupić bo mówiła, że chce żeby została po niej pamiątka, i to fajne. Ale jak się dowiedzieliśmy jaki ona chce zestaw (modny 40 lat temu, w kwiatki i wzory) to nie bylismy szczęśliwi. Na szczęście udało się dogadać nam tak, że to my wybieraliśmy komplet i w końcu mamy bardzo ładny nowoczesny serwis obiadowy, który z pewnością się przyda i nie straszy

[Druhna - (Ekspert)]

Macie szczęście, że mogliście wybierać! Ja pamiętam czasy, kiedy brało się to, co było w sklepach. A nieraz trzeba było stać w tzw. społecznej kolejce. Dzisiaj naprawdę nie ma problemu z kupnem prezentu. Jest za to inny - kasa...

[AgnieszkaB]

Co do serwisów obiadowych, to chyba wymarzony prezent ślubny, ale pokolenia naszych rodziców, bo wtedy jeszcze narzeczeni z sobą nie mieszkali. Dopiero po ślubie przeprowadzali się do własnego M, a tam potrzebne było w zasadzie wszystko...

[lasale]

Co do serwisów obiadowych, to chyba wymarzony prezent ślubny, ale pokolenia naszych rodziców, bo wtedy jeszcze narzeczeni z sobą nie mieszkali. Dopiero po ślubie przeprowadzali się do własnego M, a tam potrzebne było w zasadzie wszystko...

dokladnie tak

Nie wybrazam sobie teraz zeby komus dawac serwis obiadowy w prezenicie, ale jak wiadomo, nie wszyscy ludzie ida z duchem czasu

[AgnieszkaB]

Co do serwisów obiadowych, to chyba wymarzony prezent ślubny, ale pokolenia naszych rodziców, bo wtedy jeszcze narzeczeni z sobą nie mieszkali. Dopiero po ślubie przeprowadzali się do własnego M, a tam potrzebne było w zasadzie wszystko...

dokladnie tak

Nie wybrazam sobie teraz zeby komus dawac serwis obiadowy w prezenicie, ale jak wiadomo, nie wszyscy ludzie ida z duchem czasu

Dlatego chyba najłatwiej i najkorzystniej dla obu stron przygotować listę prezentów ślubnych, bo umówmy się, że dalsza rodzina, z którą widzimy się raz na ruski rok, nie wie czy i ile mamy mikserów, serwisów obiadowych, jakie są nasze upodobania etc. Oczywiście można także wybrać wariant - "wolimy pieniądze zamiast prezentów". Chociaż i ten pomysł ma słabe strony - nie będzie wiadomo co od kogo dostaliśmy. Nie będzie takich sytuacji jak mieli nasi rodzice, którzy pewnie jeszcze zwykli czasem mówić, a tamtą zastawę dostaliśmy od cioci Ani, a tamten komplet sztućców od babci Jadzi. No, ale coś za coś

[dominika xxx]

A może sami zrobicie sobie wielki prezent, biorąc udział w w konkursie
"najciekawsza podróż za mniej niż 1000 zł"
polegający na opisaniu i wymyśleniu ciekawej podróży za mniej niż 1000 zł
http://www.tanie-loty.com.pl/blogi/1274-...00-zl.html
Może wygracie podróż poślubną :-)