Niedawno z kilkoma przyjaciółmi wpadliśmy na pomysł utworzenia grupy tłumaczy do tłumaczeń ustnych na weselach. Tłumaczymy w angielskim, włoskim, niemieckim, francuskim, czeskim i szwedzkim. Mamy swoją stronę
http://www.wesele.polacco.pl Ponieważ na tym forum wypowiadają się osoby będące ekspertami w temacie śluby i wesela, chciałbym poznać Waszą opinię, czy na polskim weselu, gdzie zaproszeni są obcokrajowcy którzy nie znają języka polskiego, tłumacz jest potrzebny czy nie? Wasza opinia pozwoli nam zdecydować czy poszerzyć naszą działalność o inne jeszcze języki. Bardzo dziękuję za wszystkie sugestie i pozdrawiam serdecznie
popieram taką ideę! nawet idąc za ciosem, zapraszam na priv i proszę o podanie więcej szczegółów, może by wynikła jakaś współpraca z tego.. rewelacyjny pomysł!
Pomysł bardzo dobry.
Z pewnością tłumacze przydadzą się na początku wesela, kiedy towarzystwo wzajemnie się poznaje. Bo pod koniec imprezy zazwyczaj wszyscy są już poliglotami.
Szkoda tylko, że następnego dnia przeważnie zatraca się te umiejętności...
No nie wiem czy to się przyda, mało jest jednak osób zza granicy na weselach a jak już to przeważnie są to niemcy lub polacy, którzy wyjechali do Anglii. Dla gości z innych krajów z pewnością takie tłumaczenia byłyby przydatne jednak liczba gości jest znikoma.
Jeśli myslicie o tłumaczeniu na ślubie, to może samemu się podszkolicie w tym języku? Mam na przykład na myśli prostą platformę
http://ellalanguage.com/pl do nauki języka angielskiego. Zarówno dzieci, jak i dorośli mogą się z niej uczyć, jak prowadzi się rozmowy i nie tylko. Do nauki słówek służy tryb gier edukacyjnych.
polecam zajrzec na stronę
https://dogadamycie.pl/ i tam już znajdziesz mnóstwo ofert tłumaczy, a także native speakerów. Kolezanka ostatnio korzystała z usług tej strony i mówiła, ze są bardzo w porządku
Zatrudnienie tłumacza na wesele to świetny pomysł, z pewnością sprawi, że goście będą się lepiej na nim czuli. Wcale nie wydaje mi się, żeby zagraniczni goście na weselach to była rzadkość, wielu Polaków ma rodziny za granicą (niekoniecznie są to tylko polscy emigranci, a nawet jeśli, to już zwłaszcza osoby urodzone za granicą mogą się nie posługiwać językiem polskim albo posługiwać się nim bardzo słabo), znam też sporo mieszanych małżeństw. W takiej sytuacji ważne tylko, żeby zadbać, aby to był dobry
tłumacz polsko niemiecki lub inny.
O fajnie - dobrze wiedzieć, bo my też chcemy zdecydować się na organizację wszystkiego poza Polską. A dokładnie interesuje nas
ślub w Hiszpanii, bo jak szaleć to szaleć. A mamy tam takie magiczne i zarazem wymarzone miejsce dla siebie. Mam nadzieję tylko, że organizacja nie będzie taka skomplikowana.