Witam. Zastanawiam się nad wyborem sukni. Czy ona musi być koniecznie białą ? Strasznie podobają mi się suknie Ecru i złote. COś w tym stylu :
Upatrzyłam ją w
Anabelle w Gliwicach . I strasznie mi się podoba. Czy nie jest zbyt ekstrawagancka ?
w zasadzie biel oznacza czystość więc odpowiedz sobie na pytanie sama;-) pozdrawiam
No i co z tego, że oznacza. To jest właśnie hipokryzja, jak widzę Pannę Młodą w ósmym miesiącu ciązy, z welonem do ziemi i w białej sukni to śmiać mi się na głos chce. Idż w takiej, w której ładnie wyglądasz i która Ci się podoba
"Upatrzyłam ją w Anabelle w Gliwicach " Mało subtelny SPAM.
Hej, idź w takiej sukni która najbardziej Ci się podoba i w której dobrze się czujesz. Przecież to jest twój dzień!
Oczywiście że nie musi być biała
halo halo i zdecydowałaś się na nią?
Przepiękna sukienka! O wiele ładniejsza niż wiele białych.
Uważam, że nie musi być biała, choć ja osobiście taką planuję. Ale bardzo mi się podobają bordowe
Suknia jest przepiękna!
Ale to panna młoda powinna decydować, bo to ona będzie w centrum uwagi i musi się przede wszystkim dobrze czuć w stroju ślubnym. Moja znajoma brała ślub w spodniach, miała biały komplet - szerokachne spodnie i maleńka góra bez ramiączek, we włosach miała białą różę (bez welonu) i taką samą pojedynczą różę zamiast bukietu. Wyglądała zjawiskowo, choć moherowe ciotki były zgorszone.