Forum Ślub i wesele, forum weselne i ślubne

Pełna wersja: Narzeczony nie chce myśleć o ślubie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Moja żona przez pierwsze 3 lata znajomości i bycia parą nie chciała nic słyszeć o ślubie ale potem nagle się jej pozmieniało i zapragnęła wesela. Chyba do tego trzeba dorosnąć, być gotowym na to. Musisz z nim jakoś porozmawiać, chociaż nie chce to musisz próbować.
Problem miał miejsce trzy lata temu! Przypuszczam, że został już rozwiązany, skoro zainteresowana przestała pisać. Może już są po ślubie... Swoją drogą, nigdy nie należy ponaglać do ślubu, bo można faceta spłoszyć. Oni już tacy są. Wink
Ja myślę, że chodziło o brak funduszy, skoro nie mieszkali razem, to może kombinował jak to wszystko ogarnąć, nie wyobrażał sobie ślubu, wesela i dziecka, skoro nawet nie zapewnił Im dachu nad głową. Faceci tak mają, mój też zaczął o tym wszystkim myśleć dopiero wtedy, gdy udało nam się obojgu znaleźć stałą pracę i razem zamieszkać.
Jeżeli chodziło o brak funduszy, to dlaczego miałby tego nie powiedzieć wprost? O tak podstawowych rzeczach trzeba ze sobą szczerze rozmawiać, zresztą o wszystkim, co dotyczy wspólnego życia. Inaczej związek w ogóle nie ma sensu.
Należy rozmawiać, ale mężczyźni rozumują troszkę inaczej niż my, kobiety. Facet często odczuwa to jako jakieś upokorzenie, że w danej chwili nie stać Go na spełnienie marzeń ukochanej. Ja wiem, że z naszego punktu widzenia może to wyglądać dziwnie, ale Oni tak już chyba mają ;-)
Czy sądzisz, że w dzisiejszych czasach są jeszcze tacy romantyczni rycerze?... Wink Może. Ale prawdą jest też, że na rynku pracy sytuacja jest coraz gorsza i nawet wysoko wykwalifikowani specjaliści, bez względu na zawód, mają kłopoty ze znalezieniem pracy. Pracy - a nie fuchy na śmieciówce. Dlatego dobrze, jeżeli choć jedno taką pracę ma, może to być i kobieta. Bo czekać z założeniem rodziny, aż się polepszy koniunktura, też za długo nie można, przecież zegar tyka...
Sądzę, bo mam tak w domu Wink Tzn. mój Ukochany oświadczył mi się dopiero wtedy, gdy znalazł stałą pracę i gdy wyjaśniło się, gdzie będziemy mieszkać Smile
Również nie popadałabym w skrajności. Facet musi wszystko kontrolować i wiedzieć, że ma grunt pod nogami. Wtedy nie będzie problemu. Po prostu nie czuje się pewnie w jakimś temacie. Może uważa, że mało zarabia, może szuka kredytu w banku. Na pewno analizuje ;]
Dorośnie i do tego ja bym się nie martwiła ;]
Należy poprosić go wyraźnie w bardzo prosty sposób do przodu. Ale nie rób tego argumentu, zachować rozmowy proste. Zapytaj go, czy ma problemu pieniężnej lub innej. Ogólnie chłopcy walkę pieniędzy w tego rodzaju sceny.
Stron: 1 2 3