Liczba postów: 15
Liczba wątków: 2
Dołączył: Aug 2011
Reputacja:
0
w stronę orkiestry lepiej niech nie biegają;-)
Verse-z humorem i na poziomie...
Liczba postów: 36
Liczba wątków: 1
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
0
Do zabaw weselnych warto zrobić oryginalne prezenty zamiast butelek wódki. Kilka przykładowych:
Zestaw SPA - Mydło, gąbka i pumeks
Romantyczna kolacja dla dwojga - 2 miseczki, 2 zupki chińskie, świeczka
Zestaw obiadowy - komplet talerzyków różnych plastikowych
Ekspres do kawy - kawa i gazeta Super Ekspress
wymyślać można wiele rzeczy a i ubaw większy niż przy flaszce
Liczba postów: 150
Liczba wątków: 9
Dołączył: May 2013
Reputacja:
2
To może i ja coś podpowiem. Ustawiamy dwa rzędy krzeseł naprzeciwko siebie tak, aby siedzący byli zwróceni twarzami. Po jednej stronie siadają panowie, po drugiej panie. Historia dzieje się na statku. Każdy z uczestników jest członkiem załogi: kapitan, bosman, chief, kucharz, itp. Prowadzący na scenie opowiada historię, np. o rejsie po Oceanie Indyjskim, gdzie na statek napadają piraci. W opowieść wplata parami funkcje "załogantów". Powiedzmy: rozszalał się sztorm, a steward akurat niósł kapitanowi obiad... W tym czasie z krzeseł zrywają się "kapitan" i "steward", obiegają dookoła szpaler z krzeseł i każde siada na miejscu tej drugiej osoby - w tym wypadku "steward" na miejscu "kapitana" i odwrotnie. Zaczyna się od jednej pary, a potem jedna po drugiej w coraz większym tempie. Kto pomyli miejsce - odpada. Dla wygranego nagroda, a w trakcie zabawy majtki do wymiany - ze śmiechu. Taką historyjkę można ułożyć i napisać samemu i dać zespołowi, chyba że ma jakąś gotową i sprawdzoną.
Liczba postów: 36
Liczba wątków: 1
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
0
A kto wygrywa w tej zabawie ? Podobna zabawa jest też na wzór karocy, że są krzesła ustawione odpowiednio, są konie, pasażerowie itp. I tak samo obiegają krzesła i siadają. Nie podobają mi się takie zabawy bo w sumie nie ma o co walczyć bo nie ma jakiegoś wygranego, a przy bieganiu można wywinąć orła co może się skończyć nieciekawie przy odrobinie pecha.
Liczba postów: 150
Liczba wątków: 9
Dołączył: May 2013
Reputacja:
2
Teoretycznie w zabawie wygrywa ten, kto ani razu się nie pomylił i zostanie sam "na placu boju". Ja byłam świadkiem takiej zabawy i jakoś nikt się nie wywalił, choć dziewczyny na obcasach i w miniówkach miały sporego stresa. Ale była naprawdę kupa śmiechu. Trzeba po prostu trafić w odpowiedni moment, wtedy się uda.