01-12-2011, 04:24 PM
Drodzy forumowicze
Chciałam się podzielić moim spostrzeżeniem, że sam ślub szybko bardzo mija i nie ma się czego bać jakoś ten stres przygotowaniami przechodzi i można mówić śmiało przysięgę, chociaż niektórzy reagują śmiechem lub płaczem.
Jeśi ktoś ma w miarę mocne nerwy i faktycznie chce zawrzeć małżeństwo nie będzie miał problemów.
Pozdrawiam i do dzieła
Chciałam się podzielić moim spostrzeżeniem, że sam ślub szybko bardzo mija i nie ma się czego bać jakoś ten stres przygotowaniami przechodzi i można mówić śmiało przysięgę, chociaż niektórzy reagują śmiechem lub płaczem.
Jeśi ktoś ma w miarę mocne nerwy i faktycznie chce zawrzeć małżeństwo nie będzie miał problemów.
Pozdrawiam i do dzieła